Czy faktycznie nie lubimy być fotografowani? Nie raz słyszałem odmowę, gdy pytałem się o zgodę na zrobienie zdjęcia. Ja nie uważam, by to jest coś złego. Zresztą, kiedy ktoś pyta dlaczego chce mu zrobić zdjęcie, odpowiadam, że np. świetne wygląda lub jest dla mnie bardzo oryginalną osobą. Takie stwierdzenie powinno być miłe dla tej osoby. Niejednokrotnie wystarczy też uśmiechnąć się po zrobieniu zdjęcia i to też załatwia sprawę, to taka forma podziękowania. Jednak w Krakowie, gdzie najczęściej bywam z aparatem, nie jest to takie oczywiste i łatwe. Nie raz spotkałem się z niezrozumiałą reakcją, wręcz z agresją.
Czy w królewskim mieście, tak bardzo nie lubią, gdy ktoś „kradnie” ich duszę podczas robienia zdjęcia? No i jeszcze te zarzuty, że nie mam prawa fotografować ludzi na ulicy. Zresztą prawo nie zabrania fotografowania ludzi w miejscach publicznych. Jedynie na terenie prywatnym trzeba mieć zgodę np. Pani bawiąca się z dziećmi w własnych ogrodzie. Kiedy wychodzimy na ulicę jesteśmy wystawieni na widok publiczny i musimy sobie zdawać sprawę, że nie raz możemy się załapać na zdjęcie lub nawet na film.
Pal licho, że mi się ostatnio dostało, od niektórych przechodniów. Myślałem, że tylko mężczyznę może to spotkać. Nic bardziej mylnego! Bo Mimi ostatnio dostało się bardziej. Tego już całkowicie nie rozumiem. Mimi podchodzi do osoby fotografowanej na ulicy z wyjątkową delikatnością i taktem. Nic to nie dało. Uśmiech również nie pomógł. Pewna Pani, która nawet nie była w kadrze, zrobiła awanturę na pół Rynku. Smutne jest to, że spokojne tłumaczenie nawet nie zostało wysłuchane tylko zakrzyczane. W naszym rankingu: „Kto został bardziej pogoniony przy fotografowaniu” – wygrywa Mimi 1 : 0. Cała sytuacja była na tyle niemiła, że musieliśmy chwilę odreagować na pysznej kawie. Po drodze stwierdziliśmy: Trzeba znów jechać do Paryża! A może wystarczy do innego miasta? Wkrótce będziemy mieli okazję się o tym przekonać.
Jak dla mnie, coś z tym Krakowem jest nie tak :(







Ta miła Pani, kiedy się jej zapytałem, czy mogę zrobić jej zdjęcie odpowiedziała:
– No to teraz niepotrzebnie się Pan spytał, bo zacznę pozować :)
Dodaj do ulubionych:
Polubienie Wczytywanie...