Zgodnie z obietnicą i z mały opóźnieniem, przedstawiam przepis na prostą zupę cebulową.
Cebulę bardzo lubię i tym bardziej zachęcam tych, którzy od niej stronią. W takiej zupie smakuje pysznie – zupełnie inaczej niż surowa. Jest słodka i karmelowa. Wystarczy jeszcze, podkręcić ją grzanką z oliwą i dobrym żółtym serem.
Jesienna zupa cebulowa
- 60ml oliwy z oliwek ekstra virgin
- 3 zmiażdżone ząbki czosnku (można dać mniej, jak kto lubi)
- 6 dużych cebul, pokrojonych w cienkie plastry
- sól morska nierafinowana
- 2 -3 łyżki ekologicznego octu balsamicznego (bez konserwantów)
- 1 litr bulionu z kurczaka (można wykorzystać ekologiczne kostki rosołowe bez glutaminianu sodu)
- pieprz czarny
- 4 kromki dobrego chleba lub bagietki (najlepiej własnego wypieku)
- ser żółty bez sztucznych dodatków
W dużym garnku o grubym dnie (najlepiej żeliwnym), rozgrzewamy na silnym ogniu oliwę. Wrzucamy czosnek i smażymy ok. 30 sekund, aby lekko zmiękł. Dodajemy cebulę z odrobiną soli morskiej. Smażymy przez ok. 7 minut, ciągle mieszając. Zmniejszamy ogień i kontynuujemy smażenie przez ok. 25minut lub do momentu, gdy cebula osiągnie złotobrązowy kolor. Pamiętamy o mieszaniu, aby cebula się nie przypaliła.
Następnie dodajemy ocet balsamiczny i gotujemy, aż wyparuje. Wlewamy bulion i gotujemy na małym ogniu przez ok. 10 minut. Po tym czasie zupa powinna być gotowa.
Proponuję podawać z grzanką z chleba z patelni z oliwą i startym żółtym serem i doprawić świeżo mielonym pieprzem. Ważne, aby lekko posolić taką grzankę na patelni – będzie smaczniejsza. Druga propozycja, bardziej klasyczna, to przelać zupę do żaroodpornych miseczek i zapiec w piekarniku (ok. 180 stopni) z kawałkiem chleba lub bagietki i plastrem żółtego sera na wierzchu. Miskę stawiamy tuż pod grillem (górną grzałką).
Ja nie miałem sera, więc była z grzanka z chleba wypieku Mimi z oliwą z oliwek :) Smacznego!
Myślę, że osoby nie jedzące mięsa mogą wykorzystać spokojnie bulion warzywny własnoręcznie przygotowany lub z ekologicznych kostek rosołowych. Jeżeli w kostce nie będzie glutenu (warto takich użyć), to mamy pyszną zupę dla osób, zmuszonych unikać tego składnika. Zupa cebulowa to świetna propozycja na chłodne jesienne i zimowe dni, kiedy potrzebujemy się bardziej rozgrzać.
Kluczową sprawą przy sporządzaniu zupy cebulowej jest długie smażenie cebuli na małym ogniu. Wtedy odda do zupy to, co ma najlepszego i smak będzie bogatszy! Sophie Dahl, w swoim przepisie na francuską zupę cebulową, zaleca smażenie nawet do 40 minut. I dlatego koniecznie trzeba użyć garnka z grubym dnem, aby cebula się nie przypaliła. No, a jeżeli nie macie takiego, to pamiętajcie o częstszym mieszaniu.
Od razu ucinam domysły. Zdjęcia nie przedstawiają mojego zapasu cebuli na zimę. Zostały zrobione u naszego znajomego, prowadzącego gospodarstwo ekologiczne.